Opinie pacjentów:
Choroby krwi
Bardzo dziękuję Pani doktor Sainjargal Byambasuren - Federowskiej za wyleczenie mnie z choroby krwi - immunologicznej plamicy małopłytkowej /małopłytkowości/. Po 3,5 - miesięcznym okresie leczenia zostałam całkowicie wyleczona, wszystkie objawy, które mnie nękały / stałe zmęczenie, codziennie krew z nosa, samoistnie powstające siniaki, wybroczyny, czopy w gardle, skłonności do ciągłych infekcji, przy spadku płytek poniżej 30 tys. istnieje zagrożenie krwotokiem wewnętrznym, co stanowi zagrożenie życia/ zostały bezpowrotnie usunięte. Ilość płytek krwi systematycznie wzrastała z 48 tysięcy, aż doszła do poziomu 214 tysięcy. Stan taki utrzymuje się od ponad roku. Jestem wdzięczna Pani Doktor za Jej całościowe spojrzenie na proces leczenia, mianowicie zajęła się jednocześnie 3-ma kierunkami leczenia:
przywrócenie prawidłowej pracy narządów wewnętrznych, szczególnie śledziony i układu krwiotwórczego oraz stymulowanie pracy układu odpornościowego. Skojarzenie tych wszystkich elementów leczenia dało nadspodziewane efekty, ostatnio przebywałam w domu z osobą, która zachorowała na grypę, dawniej już 1-go dnia dołączyłabym do niej, kiedy w Warszawie pojawiały się pierwsze zachorowania na grypę, zawsze byłam w tej grupie, a teraz od dosyć długiego czasu nie "łapię żadnych angin ani gryp", co jest skutkiem dobrej pracy układu immunologicznego, za co wielkie dzięki Pani Doktor. Doktor Sainjargal posiada ogromną wiedzę w zakresie medycyny, ponieważ znana Jej jest zarówno medycyna akademicka wschodnia, jak i zachodnia. Jest dzięki temu doskonałym specjalistą, trafnie stawia diagnozy, ma profesjonalne i rzeczowe podejście do pacjenta, stąd Jej wysoka skuteczność w leczeniu. Dobiera leki w sposób przemyślany. Jest jednocześnie wyjątkowym człowiekiem o wielkim sercu, niezwykle ciepłym i troskliwym.
Przyjmowałam sterydy, które nie leczyły mnie, ale chwilowo tłumiły chorobę, utrzymując ilość płytek krwi w najlepszym przypadku na ich dolnej granicy.Były wskazania do splenektomii, tj. wycięcia śledziony, ale nie gwarantowało to wyleczenia, dawało ok. 50% szans na wyleczenie, dlatego nie zdecydowałam się na operację. Jednocześnie usunięcie śledziony powoduje zmniejszenie odporności organizmu, a to sprzyja różnym infekcjom, mogąc prowadzić również do zaostrzenia objawów małopłytkowości. Medycyna akademicka nie ma na razie skutecznego lekarstwa na tę chorobę, jest to choroba typu autoimmunologicznego, trudna do leczenia, wycięcie śledziony może spowodować wyleczenie, ale niekoniecznie, bo tylko w ok. 50% przypadków, i jeśli nie trafi się do tej grupy, to praktycznie do końca życia człowiek boryka się z objawami małopłytkowości, skazany na sterydy, które nie są obojętne dla zdrowia, dlatego uważam, że wyleczenie mnie w tak krótkim czasie jest naprawdę dużym sukcesem dr Sainjargal, a dla mnie wielkim dobrem, usuwającym uciążliwości już "byłej" choroby. Cieszę się, że mamy możliwość leczenia się u lekarza, który traktuje swój zawód jako powołanie i jest lekarzem " z prawdziwego zdarzenia".
Kruk Stanisława, Warszawa, dn.04.05.2011r.